W świecie, który sobie wyobrażasz to, czy dostaniesz pracę albo awans, lub nie zostaniesz zwolniony, zależy tylko od Twoich umiejętności i zaangażowania. To świat idealny. Niestety, okazuje się, że rzeczywistość bywa trochę bardziej… skomplikowana. Nadal zdarza się, że ludzie są gorzej traktowani w pracy tylko dlatego, że są kobietami, mają „zbyt wiele lat”, są niepełnosprawni albo pochodzą z innego kraju. Pomyśl czy nie spotkałeś się z tego typu sytuacjami w swoim środowisku pracy, czy są sposoby żeby z tym walczyć?  Tak, w polskim prawie mamy przepisy, które pozwalają zwalczać tego typu zjawiska.

Ustalmy najpierw czym właściwie jest ta dyskryminacja i równe traktowanie?

Zasada równego traktowania oznacza, że bez bardzo ważnego powodu, dwóch osób będących w porównywalnej sytuacji nie można traktować odmiennie. 

Dyskryminacja oznacza traktowanie osób, które znajdują się położeniu mniej korzystnym niż inne, ze względu na:

  • płeć,
  • rasę,
  • wiek,
  • orientację seksualną,
  • niepełnosprawność,
  • wyznanie,
  • pochodzenie,
  • światopogląd.

Dyskryminacja może być bezpośrednia (np. "nie zatrudnimy kobiety” - bo może zajść w ciążę, „zatrudnimy młodych, aktywnych” – starsi nie mają szans) albo pośrednia, z pozoru neutralna (np. "wszyscy pracownicy muszą być dyspozycyjni 24/7", co z góry eliminuje np. samotnych rodziców).

Zobacz też co mówią badania:

  • Według raportu Fundacji Batorego (2022), 33% Polaków deklaruje, że doświadczyli jakiejś formy dyskryminacji w pracy.
  • Najczęściej dotyczy to kobiet (41%), osób starszych i osób z niepełnosprawnościami.
  • 60% pracodawców w Polsce nie ma żadnych wewnętrznych procedur przeciwdziałania dyskryminacji.

Przyznasz, że nie wygląda to dobrze.

Zobacz kilka przykładów z życia

  • Pani Magda, lat 35, nie została przyjęta do pracy, bo „szukają kogoś młodszego, bardziej energicznego”.
  • Pan Andrzej, po 55. roku życia, został odsunięty od szkoleń, mimo że miał najlepsze wyniki w zespole.
  • Asia, lesbijska programistka, przez długi czas słyszała „żarty” kolegów o swojej orientacji – szef twierdził, że „przecież to tylko taki humor”.

To są właśnie przykłady dyskryminacji, z których wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy.

Co mówi prawo?

Przepisy Kodeksu pracy nakładają na pracodawcę obowiązek przeciwdziałania niepożądanym zjawiskom w miejscu pracy:

Art. 11[1] nakłada obowiązek szanowania godności i innych dóbr pracownika.

Art. 18[3a] zobowiązuje pracodawcę do równego traktowania pracowników.

W Art. 94 pkt 2b zobowiązano pracodawcę do przeciwdziałania dyskryminacji.

Ochrona dotyczy nie tylko samych pracowników, ale też osób starających się o pracę. Niedopuszczalne są pytania o plany macierzyńskie, stan cywilny czy orientację seksualną na rozmowie kwalifikacyjnej – a mimo to wciąż się zdarzają.

Co możesz zrobić, jeśli spotka Cię dyskryminacja?

  • Porozmawiaj z przełożonym – jeśli to możliwe. Czasem problem wynika z niewiedzy, nie ze złej woli.
  • Zgłoś sprawę do Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) – mają obowiązek się tym zająć.
  •  Złóż pozew do sądu pracy – możesz żądać odszkodowania.
  •  Możesz też zwrócić się do Rzecznika Praw Obywatelskich – to jego działka.

Bardzo ważne jest to, że to  pracodawca musi udowodnić, że nie doszło do dyskryminacji – nie Ty.

Dlaczego ta równość jest taka ważna?

Bo różnorodność się po prostu opłaca. Badania pokazują, że firmy, które dbają o równe traktowanie:

  • mają niższą rotację pracowników,
  • przyciągają lepszych kandydatów,
  • są bardziej innowacyjne i elastyczne.

I – co równie ważne – po prostu budują zdrowsze, bardziej ludzkie miejsca pracy.

Czyli krótko

Dyskryminacja w pracy to nie jest wymysł – to jest realny problem, z którym możesz  walczyć. Nie musisz się na nią godzić. Nie musisz się godzić aby inni w twoim otoczeniu byli dyskryminowani. Znasz swoje prawa, a jeśli ktoś je łamie – masz narzędzia, żeby się bronić.


Tomasz Krygier
Trener/Konsultant Brainstorm Group